„Z powodu niespełnienia wymogów jakościowych produktów zakupionych przez KGHM i Lotos, nie udało się zorganizować szybkiej dostawy do odbiorców w Polsce tak bardzo potrzebnych w początkowym okresie epidemii środków ochrony indywidualnej. Wymienione spółki nie miały żadnego doświadczenia w obrocie takimi środkami”.
„Szef KPRM zawarł umowy w sprawie zakupu środków ochrony indywidualnej z KGHM i Lotosem, których usługa była opłacana w formie prowizji od wartości zakupionych produktów (im wyższa była cena jednostkowa tym wyższa kwota prowizji, zaś na cenę końcową składały się także prowizje kolejnych pośredników). W tym samym czasie Prezesowi Rady Ministrów podlegały liczne agencje rządowe, którym w ocenie NIK można było powierzyć realizację takich zakupów, bez konieczności ponoszenia wydatków na prowizję”.
„Z zeznań byłych prezesów Lotos wynika, że Spółka przystępując do realizacji umowy z KPRM nie posiadała żadnego doświadczenia w zakupie sprzętu medycznego lub środków ochrony indywidualnej, a przyczyną podjęcia się roli dostawcy środków ochrony indywidualnej była decyzja/polecenie wydane przez Prezesa Rady Ministrów, od której ich zdaniem nie było odwołania”.
Więcej w Raporcie NIK: